Czy pracowałeś kiedyś w prawdziwym, zgranym zespole? A może uprawiałeś grę zespołową i miałeś okazje poczuć tę drobną różnicę między grupą kilku zawodników a zwyciężającą drużyną? Jeżeli tak, to nie muszę Cię przekonywać do efektów, jakie daje prawdziwa praca zespołowa.

Jeszcze kilka lat temu uwaga osób zajmujących się rekrutacją skupiała się na dobrej selekcji i ocenie kompetencji osób chętnych do podjęcia pracy. Dziś ciężar uwagi przenosi się na to skąd pozyskać kandydatów, jak sprawić by to nasze ogłoszenie o pracy wzbudziło zainteresowanie wśród innych, jak stworzyć grupę potencjalnych kandydatów, by móc rzeczywiście wybierać pomiędzy dobrymi kandydaturami.

Wśród trzech kluczowych kompetencji menedżerskich najczęściej wymienia się: umiejętność analizy sytuacji, wprowadzanie zmian i motywowanie ludzi.

Tajemnicze słowo coaching pojawiło się w Polsce niedawno i nie ma właściwego polskiego odpowiednika. Dla wielu z nas nie tylko samo słowo jest tajemnicze, ale zwłaszcza to co oznacza.

Przyznajmy szczerze - nikt nie lubi być oceniany. Zawsze niesie to ze sobą niepewność i napięcie. Ważna jest umiejętność zbilansowania tego korzyściami, jakie powinny płynąć z oceny pracownika.

Częstym skutkiem wysokich wymagań w pracy jest dochodzenie do sytuacji konfliktowych. Większość z nas nie lubi konfliktów, ale trzeba sobie zdać sprawę, że są one naturalnym składnikiem naszego życia.

Delegowanie to jedno z trudniejszych zadań stojących przed menedżerami. Problem polega na osiągnięciu właściwej równowagi między delegowaniem zbyt wiele lub zbyt mało i między nadmiernym lub niedostatecznym nadzorem.

Truizmem jest stwierdzenie, że "kto nie idzie z duchem czasu, musi z czasem odejść". O tym wie każda osoba zarządzająca firmą. Tym bardziej, że dzisiaj już nie wystarczy iść do przodu - trzeba biec, by nie dać się wyprzedzić.